Request PDF | On Jul 1, 2009, Jerzy Wilde published Polubić pszczoły. Cz. X. O przesiedlaniu pszczół, postępowaniu z rodzinami, w których pojawiły się trutówki, a także o pierwszym
Czym się różni bawełna organiczna od zwykłej bawełny – właściwości Bawełna to materiał przewiewny, pozwala skórze oddychać i nie dopuszcza do jej przegrzania. Cechy te są właściwe dla każdego rodzaju bawełny, zarówno organicznej, jak i pochodzącej z nieekologicznych upraw.
IPET różni się od Wopfu pod względem funkcji i zastosowania. IPET jest platformą do zarządzania i monitorowania procesów przemysłowych, umożliwiającą optymalizację produkcji i zwiększenie efektywności. Wopfu natomiast jest narzędziem do analizy i prognozowania rynku finansowego, pomagającym inwestorom podejmować lepsze decyzje
Po złożeniu jaja w komórce rozpoczyna się metamorfoza pszczoły . Jaja pozostają w swojej pierwotnej formie przez trzy dni. Kiedy jajo dociera do dna komórki, rozwój embrionalny jest zakończony. Trzy dni po zniesieniu ciało pszczoły przeszło już pierwszą metamorfozę: z jaja w larwę. Larwy mają wygląd robaka i nie mają nóg.
Tak przygotowany surowiec jest wykorzystywany do budowy pszczelego plastra, ale nie tylko. Wosk służy pszczołom do produkcji kitu pszczelego, czyli propolisu. Jest to mieszanina substancji smolistych i balsamicznych zbieranych z roślin, do których dodawany jest pyłek kwiatowy oraz wspomniany wosk. Pszczoły zaklejają nim wszelkie
Murarka ogrodowa (Osmia rufa) Murarka ogrodowa to jeden z najskuteczniejszych zapylaczy i jeden z najprostszych owadów do hodowania. Poznajcie tą pracowitą pszczółkę. Jej cykl życiowy, zwyczaje oraz kilka wskazówek dotyczących hodowli. Murarka ogrodowa to gatunek wyjątkowej pszczoły. Zupełnie innej od najpopularniejszej wśród
X0HEHN. Cykl artykułów o pszczołachFundacja Ekoster i Wydawnictwo BioDar Załóż ogród przyjazny pszczołom Owady pszczołowate – poznaj je bliżej! Pszczele problemy! Pasożyty Hodowla dzikich pszczół w ogrodzie Ochrona gatunkowa pszczół (Kliknij, aby przejść do kolejnego artykułu, który chcesz czytać.) Pszczoła miodna Pszczoły miodnej (Apis mellifera) nie trzeba zbytnio przedstawiać – skutecznie zrobiła to bajka „Pszczółka Maja”. Wszyscy wiedzą, że pszczoły miodne mają matkę (zwaną często królową), że mieszkają w ulu, robią miód i że mogą użądlić. Rozwijając trochę temat warto przypomnieć, że matka, po zapłodnieniu, przebywa w ulu, gdzie jej praca związana jest ze składaniem jajeczek do specjalnie przygotowanych przez robotnice komórek. Matka może złożyć nawet ponad 2000 jajeczek dziennie! Pozostałe obowiązki przy zabezpieczeniu potomstwa przejmują robotnice. Z zapłodnionych jajeczek powstaną pszczoły robotnice, z niezapłodnionych samce – trutnie. Robotnice wykonują różne prace w ulu. Praca jest podzielona, i tak możemy wyróżnić: robotnice – opiekunki nowego potomstwa, robotnice – sprzątaczki, robotnice przenoszące pyłek i nektar, czy też zajmujące się budową plastrów, produkcją wosku, pilnowaniem wejścia i zbiorem pokarmu. Każda z robotnic ma do wykonania liczne prace, tylko trutnie nie mają żadnych obowiązków – poza tym jednym jakim jest zapłodnienie matki. Po zapłodnieniu samce giną, a te, którym nie udało się kopulować z matką, przed zimą są wyganiane z ula. Rodzina pszczela, zależnie od okresu roku, liczy od 20 tys. (koniec kwietnia/początek maja) do 60-70 tys. robotnic (w połowie lipca). Robotnice średnio żyją ok. 5 tygodni. Tylko te robotnice, które pojawią się na świecie jesienią, są w stanie przetrwać zimę. Przykład pasieki pszczelej liczącej kilkanaście uli z rodzinami pszczoły miodnej. Pszczoła miodna została udomowiona przez człowieka wiele wieków temu, stąd jest najlepiej poznanym gatunkiem i wypracowano już sposoby jej hodowli. Ul, aby zapewnić stabilność termiczną, zabezpieczony jest warstwą słomy, wełny mineralnej czy styropianu, umiejscowionych w ściankach zewnętrznych. Wewnątrz pszczelarze umieszczają w ramkach węzy – arkusze wosku z wytłoczonymi sześciokątami. W nich pszczoły budują komórki dla rozwijającego się potomstwa. Kilka razy w roku pszczelarz wyjmuje węzy z ula i umieszczając je w specjalnych wirówkach, odwirowuje, dzięki czemu może uzyskać miód i wosk. Cały ul jest odpowiednio zadaszony. U dołu znajduje się wylotka, czyli specjalny otwór, którym pszczoły mogą wlatywać i wylatywać z ula, a także umożliwiający cyrkulację powietrza. Lista roślin pokarmowych pszczół miodnych jest bardzo długa. Niemniej pszczoły te, jako owady o języczku średniej długości (ok. 6-7 mm) nie są w stanie pożywić się, a co za tym idzie – zapylić kwiatów o głębiej ukrytym nektarze (np. koniczyny czerwonej, wyki ozimej, itp.). 1. Robotnica pszczoły miodnej podczas lotu do kwiatów wierzby. Na ostatniej parze odnóży widoczny jest koszyczek wypełniony zabranym pyłkiem. 2. Pszczoła miodna w trakcie próby zebrania pyłku z kwiatu bobu. Tańczące z kwiatami Robotnice pszczoły miodnej zwane zwiadowczyniami, rozpoznają najbliższą ula okolicę, a gdy znajdą atrakcyjny pokarm, informują o tym (przez specyficzny „taniec”) pszczoły zbieraczki. Dzięki temu loty pszczół miodnych są ukierunkowane i umożliwiają zapylanie konkretnej rośliny. Pszczoły miodne cechują się dużą „wiernością kwiatową”, tzn., że gdy kwitnie lipa, robotnice pszczoły miodnej odwiedzają głównie jej kwiaty, dzięki czemu pyłek z jednych kwiatów jest roznoszony na inne w obrębie tego samego gatunku, a to skutkuje zapyleniem. Z takiego stanu rzeczy z pewnością „ucieszy się” lipa, gdyż jej kwiaty zostaną zapylone. Ucieszy się też pszczelarz, gdyż pozyskany w tym czasie przez niego miód będzie lipowy. Mniej „zachwycone” będą jednak wszystkie inne rośliny, które w tym czasie zostaną pominięte przez pszczołę miodną, a także inni działkowcy czy ogrodnicy, którzy na swoim terenie nie będą mieli roślin atrakcyjniejszych dla pszczół miodnych, i co najwyżej będą patrzeć zza płotu, jak robotnice zapylają lipy u sąsiada. Ponadto należy pamiętać, że pszczoły miodne potrafią latać na odległość nawet 4-5 kilometrów od ula, więc w przeszukiwaniu terenu potrafią zapuścić się naprawdę daleko. Trzmiele Innymi pszczołami, z nadrodziny pszczół Apoidea, są trzmiele (Bombus). Są one zazwyczaj większe i tęższe niż inne pszczoły. Pod pewnymi względami przypominają pszczołę miodną, a mianowicie – żyją w rodzinach, gdzie matka składa jaja, a robotnice pomagają w opiece nad potomstwem i wykonują niezbędne prace w ulu. W rodzinie są też samce, które – choć są dobrymi zapylaczami – poza zapłodnieniem matki nie wykonują żadnych prac w ulu (podobnie jak trutnie u pszczoły miodnej). Niemniej czas życia rodziny trzmieli jest krótszy, trwa jeden sezon – niektóre gatunki pojawiają sie na przełomie marca/kwietnia, inne dopiero w końcu kwietnia lub nawet w drugiej połowie maja i żyją do września/października. Jesienią rodziny wymierają, a tylko młode matki mogą przetrwać, aby w kolejnym roku dać początek życia nowej rodzinie. O co dokładnie chodzi? Wiosną z zimowli wychodzi młoda matka. Jest ona już zapłodniona (ma to miejsce poprzedniego roku). Poszukuje miejsca na gniazdo. Część gatunków (trzmiel ziemny – Bombus terrestris, kamiennik – B. lapidarius, ogrodowy – B. hortorum, rudoszary – B. sylvarum) zakłada gniazda w ziemi zajmując np. opuszczone nory gryzoni, inne (trzmiel drzewny – B. hypnorum) w drewnie, np. w starych dziuplach, w drewnianych budynkach, wiatach, stodołach, a jeszcze inne (trzmiel rudy – B. pascuorum, rudonogi – B. ruderarius, leśny – B. pratorum) w zaschniętych liściach, trawach (na podstawie książki Mieczysława Bilińskiego pt. „Sezonowy chów trzmieli”). kołnierzykowy (Bombus magnus) na chabrze łąkowym. 2. Trzmiel kamiennik (B. lapidarius) na głowience pospolitej. 3. Trzmiel ziemny (B. terrestris) wychodzący z gniazda ziemnego na trawniku. 4. Trzmiel ogrodowy (B. hortorum) podczas lotu do naparstnicy. Widoczna długa ssawka pozwala zaliczyć ten gatunek do pszczół długojęzyczkowych. Młoda matka przygotowuje wybrany materiał izolacyjny zgodnie ze swoimi preferencjami i z niego buduje osłonę zewnętrzną gniazda, a następnie wewnątrz tworzy z wosku pierwsze komórki. W specjalnie uformowanej z wosku „miseczce” gromadzi pokarm, który będzie jej potrzebny na czas pogorszenia pogody, a w przyległej komórce – składa kilka jaj. W tym czasie matka sama opiekuje się swoim potomstwem, ogrzewa je swoim ciałem, a z gniazda wylatuje tylko w razie konieczności uzupełnienia pokarmu. Po kilku dniach z jaj wylegają się larwy, które regularnie odżywiane rosną, kilka razy linieją, a następnie przędą kokon. Wewnątrz kokonu larwy przepoczwarzają się i wychodzą jako dorosłe trzmiele. Proces uformowania robotnicy trwa ok. 3 tygodnie. W tym czasie matka opiekuje się potomstwem, a w sprzyjających warunkach atmosferycznych i przy wystarczającej ilości pokarmu, buduje też kolejne miseczki – „kolebki”, w których składa następne jaja. W taki sposób gniazdo – tzw. plaster trzmieli – i cała rodzina powoli się rozrastają. Pierwsze robotnice, które wyjdą z komórek, przejmują obowiązki pracy w gnieździe włącznie ze zbiorem pyłku i nektaru z kwiatów. Gdy pokarm w rodzinie jest regularnie dostarczany a prace przy budowie gniazda i opieki nad potomstwem wykonują już głównie robotnice, matka ogranicza swoje obowiązki wyłącznie do składania jaj. Coraz więcej robotnic dojrzewa, coraz więcej jest „skrzydełek” do pracy, pokarm jest regularnie i w coraz większych ilościach dostarczany, więc rodzina staje się silniejsza, a wygryzające się robotnice są coraz większe. Jest to odpowiedni czas, aby rodzina wyprowadziła formy płciowe – czyli młode matki i samce. Moment ten różni się u poszczególnych gatunków, i przykładowo u trzmiela rudoszarego o silnej rodzinie można mówić, gdy w gnieździe będzie już od kilkunastu do kilkudziesięciu robotnic, u trzmieli leśnego lub rudego – kilkadziesiąt (40-70 osobników), natomiast w przypadku trzmiela ziemnego, gajowego czy kamiennika, gdy rodzina liczy ponad setkę robotnic (średnio ale zdarzają się rodziny liczące nawet do 700 osobników). Tylko średnio co piątej rodzinie trzmieli udaje się wyprowadzić formy płciowe, liczba młodych matek też jest różna zależnie od rodziny (najczęściej dla średnio licznych rodzin jest to ok. 20-30 szt.). Młode matki w trakcie pierwszych dni życia (średnio ok. 10 dni) odkładają w swoim ciele odpowiednie zapasy tłuszczu, które mają im pomóc przetrwać zimę. Po osiągnięciu zadowalającego stanu wylatują z gniazda na swój lot godowy. Samce, które już wcześniej opuściły gniazdo, tylko na to czekają. Dochodzi do kopulacji. Zapłodnione młode matki nie wracają już do swoich macierzystych gniazd, ale wyszukują sobie miejsce do zimowli – opuszczone nory, dziuple, suche liście, trawy, otwory w drewnie, przygotowane budki czy przeróżne inne miejsca – gdzie przetrwają zimę, aby w nowym roku rozpocząć cały proces zakładania rodziny od początku. U trzmiela ziemnego stara matka ginie pod koniec lata. Powoli wymierają też robotnice, choć przy dobrej pogodzie i odpowiedniej ilości pożytku, mogą jeszcze żyć nawet do końca października. Samce, które już wcześniej opuściły gniazdo, pożywiają się i nocują na kwiatach nawet do pierwszych mrozów. Z końcem ciepłej jesieni cała rodzina przestaje istnieć. Problemy trzmieli Znając cykl życia trzmieli widać, że aby rodziny mogły żyć i funkcjonować w kolejnym roku muszą być spełnione pewne warunki. Po pierwsze – rodzina musi być odpowiednio silna aby wychować młode matki. Po drugie – młode matki muszą przetrwać zimę, i w końcu po trzecie – młode matki muszą znaleźć dobre miejsce na gniazdo. Pierwszy z czynników zależny jest od warunków atmosferycznych i od odpowiedniej bazy pokarmowej. Brak pokarmu nawet tylko w ciągu 2 dni może spowodować to, że trzmiele wyrzucą swoje larwy i przerwą wychów. Nawet jeśli później pokarm znów będzie dostępny, dla trzmieli strata ta może być na tyle duża, że nie zdołają zbudować silnej rodziny i wyprowadzić pokolenia płciowego. Wobec powyższego, o ile na pogodę wpływu nie mamy, to jednak możemy zadbać o odpowiednie rośliny w najbliższej okolicy jak: krokusy, wierzby, borówki, wierzbówkę kiprzycę, jasnoty, szałwie, chabry, żmijowiec zwyczajny, żywokost lekarski, świerzbnice, jeżyny, osty, dąbrówkę rozłogową, mniszek, farbownik lekarski, koniczyny, pamiętając, że zwykle trzmiele nie latają dalej niż na odległość do 500 m od gniazd. Różne gatunki trzmieli świetnie zapylają większość drzew i krzewów owocowych (jabłonie, grusze, śliwy, czereśnie, wiśnie, truskawki, borówki, maliny, porzeczki), warzyw (cebule, ogórki, marchew, pomidory, fasole, bób) czy roślin rolniczych (wyka, koniczyna czerwona, lucerna, słonecznik). Pomoc w spełnieniu drugiego i trzeciego czynnika jest o tyle trudna, że nie wiadomo gdzie młode matki zimują i gdzie tworzą gniazdo. Niektóre trzmiele gnieżdżą się na powierzchni ziemi, inne – pod lub nad nią. Gniazda ziemne, które najczęściej wybierają, znajdują się średnio na głębokości kilkunastu-kilkudziesięciu centymetrów, stąd wszelkie poważne prace rolnicze i pielęgnacyjne na działce mogą je zniszczyć. Dlatego tak ważne jest, aby pozostawiać „dzikie” fragmenty ziemi, maliniaki z zeszłorocznymi liśćmi czy tzw. nieużytki. Nie tylko uzupełniają one bazę pokarmową (z uwagi na różnorodne kwitnące tam rośliny), ale mogą też być miejscem gniazdowania trzmieli. To, co dodatkowo każdy może zrobić w swoim ogrodzie, to przygotować odpowiedni ulik dla trzmieli. Nie ma gwarancji, że jakaś trzmiela matka wybierze to miejsce na budowę swojego gniazda, ale z pewnością suchy, osłonięty i dobrze usytuowany ulik może być kuszącą alternatywą dla gatunków, które gnieżdżą się na powierzchni ziemi lub nad ziemią (trzmiel drzewny, rudy, ogrodowy, leśny). Smuklikowate Niektóre gatunki z rodziny Smuklikowatych (Halictidae) żyją społecznie, a co ciekawe, niektóre, zależnie od potrzeby, mogą prowadzić społeczny, samotny lub gromadny tryb życia. Tryb gromadny charakteryzuje się wykorzystywaniem jednego otworu gniazdowego przez kilka samic pracujących niezależnie nad wybudowaniem swoich gniazd w korytarzach bocznych lub tworzeniem wzajemnie powiązanych gniazd. Rodzina może funkcjonować tak jak u trzmieli, czy pszczoły miodnej, co już było opisane wyżej. Pszczoły samotnice Największą liczbę gatunków z nadrodziny Apoidea reprezentują pszczoły samotnice. Nazywane są samotnicami, gdyż przeciwnie do pszczół społecznych (pszczoły miodnej i trzmieli), nie tworzą rodzin – każda samica sama składa jaja, sama zaopatruje potomstwo w pokarm i sama zabezpiecza gniazdo. Cykl życia pszczół samotnic opiszemy na przykładzie najbardziej popularnej murarki ogrodowej (Osmia rufa). Wiosną, zwykle w kwietniu, z zimowli pierwsze wychodzą samce, a dopiero po kilku-kilkunastu dniach samice. Średnio w populacji pszczół jest równy rozkład płci – po ok. 50% samic i samców. Samce oczekują w okolicy gniazda, aby – gdy tylko pojawią się samice – odbyć kopulację. Samica kopuluje z jednym samcem, po czym, zazwyczaj w ciągu kilku dni (u murarki ogrodowej jest to ok. 2-4 dni) gotowa jest do rozpoczęcia prac przy budowie gniazda. Samice murarek wyszukują otworów w pędach roślin lub w drewnie o średnicy ok. 7-8 mm. Loty na kwiaty wykonują nie tylko po to, aby się pożywić, ale by zgromadzić odpowiednią ilość pyłku i nektaru niezbędnego do wykarmienia potomstwa. Samica wykonuje średnio kilkadziesiąt lotów (ok. 40) by zaprowiantować jedną komórkę, a w czasie jednego lotu zbiera pokarm z ok. 30 kwiatów. Zaprowiantowanie jednej komórki trwa więc zazwyczaj 2 dni. Samce odwiedzają kwiaty tylko dla zaspokojenia swojego głodu i nie wykonują żadnych prac przy budowie gniazd. Nocują zazwyczaj na kwiatach w okolicy gniazd samiczek. 1. Murarka ogrodowa (Osmia rufa) w trakcie lotu do gniazda, z grudką ziemi. 2. Samica murarki budująca gniazdo w specjalnie przygotowanych gniazdach wielokrotnego użytku. Przegrody pomiędzy komórkami, podobnie jak zatyczki zamykające wejście, są zrobione z przyniesionej przez murarkę ziemi zlepionej śliną. 3. Samiec murarki wychodzący z kokonu. 4. Kopulacja murarek. Typowe gniazdo murarki ogrodowej jest liniowe, składa się średnio z 7-8 komórek. Samica zazwyczaj zakłada dwa takie gniazda w swoim życiu, choć przy dobrych warunkach atmosferycznych i bogatej bazie pokarmowej ilość ta może się zwiększyć. Murarki żyją średnio 4-6 tygodni. Uwzględniając jednak fakt, że wychodzenie z zimowli, a także stopniowe zamieranie na koniec sezonu, są rozciągnięte w czasie, można przyjąć, że okres ich aktywności wynosi ponad 2 miesiące. Termin lotów murarki – od kwietnia do początków czerwca, pokrywa się z terminem kwitnienia większości drzew i krzewów owocowych, dlatego murarka jest cennym zapylaczem pracującym w każdym sadzie. A co w gnieździe piszczy? Gdy samica złoży w komórce wystarczającą ilość pokarmu, składa w niej jajeczko, po czym ją zamurowuje. Po 2-3 dniach wylęga się larwa. Odżywiając się nagromadzonym pyłkiem rośnie, a gdy pochłonie zgromadzone dla niej zapasy – przędzie kokon, w którym się przepoczwarza. W początkach jesieni w kokonach znajdują się już ukształtowane, choć niezdolne jeszcze do życia poza kokonem, pszczoły. W tej postaci murarki przezimują, aby z wiosennym ociepleniem rozpocząć cały proces od początku. 1. Larwy murarki ogrodowej (Osmia rufa) odżywiające się nagromadzonym w komórkach pyłkiem, w różnym stadium rozwoju (najmłodsza z prawej strony). Zdjęcie zrobione w gniazdach firmy BioDar (ochrona patentowa). 2. Gniazdo murarki ogrodowej w trzcinie. Widoczne są ziemne przegrody oddzielające od siebie komórki z kokonami pszczół. 3. Gniazda miesiarki (Megachile); materiałem wykorzystanym do budowy komórek są w nich liście. 4 i 5. Przekrój przez gniazdo nożycówki pospolitej (Chelostoma florisomne) – na pierwszym zdjęciu kokony (fot. S. Flaga), na drugim – postać dorosła pszczoły widoczna po rozkrojeniu kokonu. Inne samotnice Poza murarkami jest wiele pszczół samotnic, jak miesiarki, makatki, wałczatki, nożycówki, lepiarki, samotki, pszczolinki, smukliki, spójnice, porobnice, kornutki, rożyce, zadrzechnie i inne. Niektóre z nich rozpoczynają loty wczesną wiosną, inne dopiero w lecie. Część pszczół wyprowadza jedno pokolenie w roku, jak murarka ogrodowa, inne dwa. Różne gatunki używają rozmaitych materiałów na gniazda (o czym pisano w pierwszym artykule) i preferują odmienne rośliny pokarmowe z wybranych rodzin. Choć wiele jest różnic między pszczołami, to jednak ich główny cel jest u wszystkich taki sam – dać życie nowemu pokoleniu, a żeby to zrobić, niezbędny jest pokarm, czyli odwiedzanie kwiatów. Nawet pasożyty pszczół, o których napiszemy w kolejnym artykule, są zapylaczami, choć w znacznie mniejszym stopniu (gdyż kwiaty odwiedzają tylko po to, by się samemu pożywić, a nie by zaprowiantować komórki). Podobieństwa i różnice Pszczoły wykonują dla nas ogromną pracę, a typowy człowiek dostrzega często tylko… żądło! Wiele ze wspomnianych gatunków ma żądło uwstecznione i nie jest agresywna co sprawia, że samotnice są, w stosunku do człowieka, łagodnymi owadami zapylającymi. Kolejną kwestią odróżniającą pszczoły społeczne (miodną, trzmiele i niektóre smuklikowate) od samotnic jest wyprowadzanie pokolenia płciowego. U pszczół społecznych może to uczynić tylko matka (choć niekiedy jaja niezapłodnione mogą składać także robotnice-trutówki, ale z nich rozwijają się wyłącznie samce), u samotnic – każda samica po zapłodnieniu może składać jaja i dać życie kolejnemu pokoleniu. Inną różnicą jest wspomniana już strategia zdobywania pokarmu. Pszczoły miodne są dość „wierne” wybranym kwiatom najatrakcyjniejszym dla nich w danym momencie i potrafią lecieć do nich nawet na odległość kilku kilometrów. Samotnice i trzmiele oblatują teren dużo bliższy (zazwyczaj do kilkuset metrów) i równomiernie we wszystkich kierunkach. Oczywiście wiele z tych pszczół ma swoje specyficzne upodobania, wynikające z ich budowy (długość języczka), ale każda pracuje na swój własny rachunek i nie dzieli się zdobytymi informacjami z innymi. Pszczoły miodne należą do pszczół o języczku średniej długości (ok. 6-7 mm), co umożliwia im zapylanie kwiatów ze średnio głęboko ukrytym nektarem. Kwiaty o nektarze ukrytym głębiej są już dla pszczoły miodnej niedostępne, za to świetnie poradzą sobie z nimi trzmiele i inne samotnice jak kornutki lub porobnice. Wiele też jest roślin nieatrakcyjnych dla pszczoły miodnej (są to przykładowo rośliny o płytko umieszczonych nektarnikach), które z kolei chętnie odwiedzane są przez samotki, lepiarki, czy pszczolinki, smukliki, obrostki, spójnice. Stąd różnorodność kwiatów i pszczół są jak dwie strony medalu – mogą istnieć, ale tylko jednocześnie. 1. Pszczolinka świerzbnicowa (Andrena hattorfiana) na świerzbnicy polnej (fot. S. Flaga) 2. Samica wałczatki dwuguzki (Heriades truncorum), jednej z mniejszych pszczół z rodziny miesiarkowatych (Megachilidae). 3. Samiec makatki zbójnicy (Anthidium manicatum), jednej z większych pszczół z rodziny miesiarkowatych (Megachilidae). 4. Żądłówka (Aculeata). Czy może być za dużo pszczół? Pszczoła miodna nie tylko jest najbardziej znana, ale też jest najczęściej hodowana. Z jej usług korzysta wielu sadowników i rolników wystawiając ule na swoich uprawach. Stosowanie pszczół poprawia, a niejednokrotnie w ogóle umożliwia, ich zapylanie. Ale… pojawiają się już doniesienia że nadmiar pszczoły miodnej może też być przyczyną wymierania rodzimych gatunków pszczół samotnic. Należy pamiętać, że pszczoła miodna potrafi być agresywna zwłaszcza broniąc swojej rodziny, do tego umie sobie przekazywać informacje dotyczące dostępności pokarmu. Znacznie uszczuplona w ostatnich latach powierzchnia tradycyjnych łąk, miedz i nieużytków sprawia, że ilość kwiatów, a co za tym idzie – baza pokarmowa pszczół – jest niewystarczająca. A pszczoły samotnice nie kontaktują się ze sobą, nie tworzą rodzin, nie umieją bronić wzajemnie swoich gniazd. Dlatego konkurując z wielkimi rodzinami pszczół miodnych – nie mają szans, i w przypadku nadmiaru pszczoły miodnej, zmuszone są ustąpić „pola”. Pożyteczne owady zapylające całe swoje życie ciągle pracują (przynajmniej samice). Czy jednak wszystkie pszczoły samotnice są tak pracowite jak opisana wyżej murarka ogorodowa? A co z zagrożeniami – czy pszczoły muszą się czegoś obawiać…? Czy mają naturalnych wrogów? Kim jest piękna, kolorowa i lśniąca żądłówka na zdjęciu 4 w powyższym kolażu – czy wymaga ona ochrony, czy też raczej to przed nią trzeba się bronić? Jeśli zechcesz poznać odpowiedzi na te pytania, zapraszamy do przeczytania kolejnego artykułu. Tekst i zdjęcia: Ryszard Flaga, Dorota Wszystkie teksty, rysunki, zdjęcia oraz informacje umieszczone na niniejszej stronie podlegają prawom autorskim. Wszelkie reprodukowanie, kopiowanie, dystrybucja, odtwarzanie w jakiejkolwiek formie oraz wykorzystywanie zawartości w wystąpieniach publicznych bez zezwolenia autorów jest zabronione. Literatura: "Barwny klucz do rozpoznawania w warunkach polowych krajowych gatunków trzmieli", Mirosława Dylewska, Stanisław Flaga, PKE, Kraków 2000. "Metody czynnej ochrony pszczół lepiarkowatych, pszczolinkowatych, smuklikowatych i spójnicowatych (Apoidea: Colletidae, Andrenidae, Halictidae, Melittidae)", Stanisław Flaga, Zespół Parków Krajobrazowych Województwa Małopolskiego, Wydawnictwo BioDar, Kraków 2014. "Metody czynnej ochrony pszczół miesiarkowatych (Apoidea: Megachilidae
Michał Kaczor Trwa sezon na miodobranie. Marcin Górnik, pszczelarz zawodowy opowiedział nam o właściwościach miodu, odróżnianiu prawdziwego od syntetycznego i krystalizacji. Koniec wiosny i lato to okres najbardziej wytężonej pracy dla pszczelarzy. Praca przy pozyskiwaniu miodu trwa często kilkanaście godzin na dobę. Mariusz Górnik, pszczelarz zawodowy opowiedział nam o właściwościach miodu. - Każdy miód ma charakterystyczne właściwości, które pochodzą z rośliny, z której pszczoły zbierają nektar lub ewentualnie soki drzew przy miodach spadziowych. Do każdego miodu pszczoły dodają od siebie te same enzymy i w ten sam sposób przerabiają nektar czy spadź na miód. Na przykład miód spadziowy, który pochodzi od jodły jest dobry na układ oddechowy, a rzepakowy lub gryczany do bardzo dobre miody na układ krwionośny - mówi Mariusz Górnik. Żeby zrobić słoik miodu pszczoły muszą zebrać nektar z kilku milionów kwiatów. Do tego potrzebna jest też praca pszczelarzy. - To długo trwały proces. Pszczoły muszą odwiedzić kilka milionów kwiatów, żeby zebrać kilogram miodu. Na początku miód jest nektarem, który pszczoły przynoszą do ula, kilkakrotnie przekazują między sobą kroplę nektaru, którą zbieraczka przynosi. Pszczoły zajmująca się przerabianiem nektaru na miód pobierają od siebie kroplę nektaru i każda dokłada swoje enzymy i równocześnie składają je w plastrach. Poprzez odpowiednią wentylację i temperaturę ula odparowują nadmiar wody z nektaru i wtedy nektar zagęszcza się. Miodem staje się, kiedy przez pszczoły zostaną dodane enzymy, które są potrzebne, żeby produkt był trwały - tłumaczy Mariusz Górnik. Wiele osób kupując miód zadaje sobie pytanie - jak odróżnić prawdziwy od syntetycznego. - To jest bardzo trudne. Nie ma jednej, uniwersalnej metody. Osoby, które mają do czynienia z miodem są w stanie poznać po znaku, zapachu, konsystencji, czy wyglądzie, ale tutaj potrzebne jest doświadczenie. Jest dobry sposób, który możemy zrobić w domu. Miód nie może rozpuszczać się za szybko w wodzie. Jeżeli będzie robiony syrop cukrowy, to bardzo szybko rozmiesza się. Miód po dodaniu do wody będzie trudny do wymieszania. Pojawią się smugi w wodzie łatwe do zauważenia. To najprostsza metoda, którą możemy zrobić w domu - dodaje pszczelarz. Ważne jest, że miód zawsze krystalizuje się. Można ten proces nieco spowolnić. - Miód zawsze krystalizuje się. Z chemicznego punktu widzenia jest to przesycony roztwór cukru. Jeden miód krystalizuje szybciej, a drugi wolniej. Rzepakowy krystalizuje bardzo szybko, a akacjowy, czy spadziowy dużo dłużej. Bardzo często pszczelarze teraz kremują miód. Polega to na mieszaniu miodu w interwałach czasowych. Powoduje to, że kryształ jest rozbijany. On jest skrystalizowany, ale smarowny, więc wygodniejszy dla konsumentów - mówi Mariusz Górnik. Cała rozmowa z Mariuszem Górnikiem do odsłuchania poniżej:
Dowcip #12211 dodany o 07:02 w kategorii o rudych Trzy skazane uciekły z więzienia - brunetka, ruda i blondynka. W lesie, gdy pościg już prawie ich doganiał, postanowiły skryć się na drzewach. Najpierw strażnicy trafili pod drzewo, na którym ukryła się brunetka: - Jest tam ktoś? - wołają. - Miau, miau - odpowiedziała brunetka. - Ach, to tylko kot - machnęli ręką i poszli dalej. Doszli do drzewa na którym siedziała ruda. - Jest tam kto? - Huu, huu - usłyszeli. - Ach, to tylko sowa - uspokoili się i poszli dalej. Gdy doszli do następnego drzewa, również zawołali: - Jest tam kto? - Muuuuuu... Dowcip #12787 dodany o 13:31 przez 1TiO1 w kategorii o rudych Uciekły 3 dziewczyny z więzienia : blondynka, ruda i brunetka... Schowały się na drzewa. Policja podchodzi do 1 drzewa a ruda mówi: hau! A policja: to pewne jakiś pies... Policja pochodzi do 2 drzewa a brunetka mówi: miał! A policja: to pewnie jakiś kot... Policja podchodzi do 3 drzewa a blondynka: muuuu!!! Dowcip #13141 dodany o 10:52 w kategorii o rudych Przed lwem ucieka blondynka, brunetka i ruda. Po chwili brunetka sypie piaskiem w lwa oczy, lew się otrzepuje. Potem ruda sypie piaskiem w lwa oczy i lew się otrzepuje. Ruda i brunetka wchodzą na drzewo, a blondynka nie weszła, a brunetka pyta się blondynki: - Czemu nie wchodzisz na drzewo? - Ja nie sypałam lwu piaskiem w oczy! Dowcip #9392 dodany o 14:54 przez Poldek w kategorii o rudych Czym różni się rudy od pszczoły? Bo rudy nie bzyka. Dowcip #8201 dodany o 20:29 w kategorii o rudych Blondynka, ruda i brunetka wygrały wycieczkę do dowolnego miejsca w kosmosie. Brunetka chciała polecieć na księżyc, ruda na marsa, a blondynka na słońce. Organizator wycieczki pyta się jej - Jak chcesz tam polecieć przecież się spalisz. - Przecież nie jestem głupia, myślałam o nocnej podróży. Dowcip #13328 dodany o 17:38 w kategorii o rudych Brunetka, ruda i blondynka założyły się o to, która przepłynie do wyspy, która jest 20 km od nich. Pierwsza była brunetka - przepłynęła 5 km i utonęła. Druga była ruda - przepłynęła 10 km i utonęła. I wreszcie blondynka - przepłynęła km i uznała, że się zmęczyła i wróciła. Dowcip #7815 dodany o 14:10 przez wasserr w kategorii o rudych Rudy przychodzi do matki i mówi. - kocham cię Mama mówi. - zostańmy przyjaciółmi. Dowcip #8229 dodany o 07:06 w kategorii o rudych Brunetka, ruda i blondynka założyły się, że przepłyną 20 kilometrów z wyspy na brzeg lądu. Brunetka przepłynęła 5km, straciła siły i utopiła się. Ruda przepłynęła 5km, 10km, straciła siły i utopiła się. Blondynka przepłynęła 5km, 10km, 15km po czym stwierdziła, że nie ma siły płynąć dalej i wróciła na wyspę. Dowcip #10695 dodany o 11:12 w kategorii o rudych Teleturniej dla kobiet. Prowadzący pyta pierwszą z nich, brunetkę: - Ile liter D mieści się w słowie bonanza? - Oczywiście zero. Prowadzący zadaje to samo pytanie rudej. - Jedno D, o przepraszam, pomyliłam się, oczywiście zero. To samo pytanie dla blondynki. - Chwileczkę, policzę, już wiem 243 D. Prowadzący, bardzo zdziwiony, pyta: - Jak pani do tego doszła? Blondynka (śpiewa na melodię z serialu): - damdaradamdaradam bonanza damdaradamdaradamdaradam bonanza. Dowcip #8973 dodany o 23:12 w kategorii o rudych Blondynka, brunetka i ruda pracowały w jednej firmie. Pewnego dnia szefowa oświadczyła, że wcześniej kończy pracę. Po jej wyjściu brunetka mówi do pozostałych: - Hej dziewczyny, szefowa się urwała, to może my też pójdziemy wcześniej? I tak też zrobiły. Brunetka poszła do kina, ruda do knajpy a blondynka do domu. Wchodząc do domu usłyszała dziwne odgłosy dochodzące z sypialni. Otwiera drzwi i widzi swoją szefową w łóżku ze swoim mężem. Cichutko zamknęła drzwi i prędko wróciła do pracy. Następnego dnia sytuacja się powtarza i po wyjściu szefowej brunetka znowu proponuje wcześniejsze wyjście z pracy. Na to blondynka: - O nie, dzisiaj już na to nie idę. Wczoraj już prawie mnie złapali! Dowcip #9084 dodany o 16:01 w kategorii o rudych W zawodach pływackich bierze udział blondynka, brunetka i ruda. Ruda przepłynęła 40 m i zaczęła się topić. Brunetka przepłynęła 60 m i zaczęła się topić. Blondynka przepłynęła 80 m i stwierdziłam że się zmęczyła i wróciła na start. Dowcip #8269 dodany o 11:35 w kategorii o rudych Idzie ruda, blondynka i brunetka. Po co Ci woda? - pytają się rudej. Żebym mogła się napić. Po co Ci kurtka? -pytają się brunetki. Bo gdyby było zimno żebym mogła ją założyć na siebie. Po co Ci drzwi od samochodu ? - pytają się blondynki. Bo jak będzie gorąco żebym mogła je otworzyć. Dowcip #9166 dodany o 20:21 w kategorii o rudych Idą trzy dziewczyny, brunetka ruda i blondynka. Wracają z zakupów. Brunetka i ruda zauważyły że autobus im odjeżdża, wiec zaczeły biec. A na to blondynka mówi 'Kto nas goni?' Dowcip #12990 dodany o 21:13 w kategorii o rudych Przychodzi rudy do bruneta i mówi: - Stary ta blondynka z parteru chciała mi zrobić zdjęcie telefonem - I co w tym dziwnego? - pyta brunet. - Tak nic jakby nie to, że stacjonarnym. Dowcip #6861 dodany o 18:24 w kategorii o rudych Idzie blondynka, brunetka i ruda przez pustynie. Nagle wyskakuje lew. Brunetka rzuca mu piaskiem w oczy. Lew się zatrzymał, ale jeszcze bardziej wściekły ruszył za nimi! Ruda rzuciła mu też piaskiem w oczy. Zatrzymał się i pobiegł. Nagle widzą drzewo! Ruda mówi: - Drzewo na środku pustyni?! Okay, dobra włazimy... Weszła ruda po niej brunetka, a blondynka stoi z założonymi rękoma... - No coś ty, właź! A blondynka na to: - Ja nie sypałam.
Czym różni się rudy od pszczoły? Bo rudy nie bzyka.
Dowcip #9392 dodany o 14:54 przez Poldek w kategorii o rudych Czym różni się rudy od pszczoły? Bo rudy nie bzyka. Ocena: 10 / 0
czym się różni rudy od pszczoły